Atak na miłość !

Pecas

Milagros

Słysząc jego słowa aż podskoczyła na łóżku i klasnęła w dłonie

Na prawdę ? To cudownie! Czułam, że Sara prędzej czy później przyzna się, ze wpadła po uszy i jest w nim zakochana!

Mówiąc to uśmiech nie znikał z jej twarzy. Ucałowała chłopaka i wstała z kanapy

W takim razie za kilka minut widzę Cię w kuchni!

--------------------------------

Dawid

Przez całą noc nie mógł zmrużyć oka. Czuł się z jednej strony najcudowniej na świecie gdyż czuł, że zakochał się w Sarze a z drugiej śmiał z samego siebie i swojej pewności, że nigdy tego nie zrobi. Gryzło go także sumienie gdyż czuł się okropnie na myśl o zakładzie. Postanowił jednak nigdy nie mówić o tym Sarze. Gdy na horyzoncie zaczęło pojawiać się słońce delikatnie poruszył kobietą

Sara....Sara pora wstawać...

Szepnął jej do ucha delikatnie muskając je ustami

Bombon

Daniel

Wow!! Przynajmniej ty jesteś we wspaniałym humorze z tego powodu!

Roześmiał się na samą myśl o sprzątaniu.

A czy mogę skorzystać z twojej łazienki? Muszę jakoś dojść do siebie.

Zapytał, a gdy dziewczyna się zgodziła skradł jej jednego buziaka i popędził do łazienki.

*********

Sara

Mmm... miałam piękny sen...

Wyszeptała przebudzona, gdy słońce zaczęło świecić jej w oczy.

Nie lubię jak ktoś mnie budzi, ale ten widok rzeczywiście był wart wszystkiego. Nie spałeś wogóle?

Zapytała, podpierając się dłonią i spoglądając na niego.

O czym myślałeś przez ten cały czas gdy ja spałam?

Pecas

Milagros

Będąc w kuchni włączyła radio i śpiewając i tańcząc zaczęła przygotowywać dla siebie i Daniela coś pysznego do zjedzenia. Postanowiła przygotować ryż z mlekiem i wanilią na gęsto. Była szczęśliwa jak nigdy. Układało się w końcu jej i Sarze. Nie tylko w pracy ale i w życiu uczuciowym

-------------------------------

Dawid

Dla ujrzenia podwójnego słońca czyli mnie i tego tam nad horyzontem warto wstać nawet jeśli nie lubisz gdy ktoś Cię budzi.

Odparł cmokając ją w usta

Ja? Aż tak po mnie widać , że nie mogłem spać?

Spytał rozbawiony

Wybacz kochanie ale to tajemnica! Prawdziwy mężczyzna musi mieć jakieś drobne tajemnice przed swoją kobietą.

Po czym pomógł jej wstać i obejmując ją w pasie a głowę opierając na jej ramieniu spojrzał w stronę wschodzącego słońca

Jest równie urocze jak Ty...

Bombon

Daniel

Po chwili zeszedł do kuchni na palcach i wykorzystując to że Mili była zajęta i rozkojarzona chwycił ją w pasie unosząc do góry.

Mam cię!!

Roześmiał się, będąc w dobrym humorze.

*********

Sara

Strasznie z ciebie skromne to słoneczko...

Odparła z uśmiechem, podnosząc się z kocu.

A kobieta też może mieć swoje małe sekreciki? Mówią, że to kobiety są trudne, a ja wychodzę z założenia, że to mężczyźni są bardziej skomplikowani od nas.

Uniosła oczy do góry i wtuliła się w niego.

Chyba będziemy musieli powoli wracać...

Pecas

Mili

Pisnęła gdy Daniel złapał ja w ramiona

Wariacie spokojnie! Zostaw mnie bo śniadanie nie będzie tak dobre jak trzeba!

------------------------------

Dawid

My? skomplikowani? No proszę kochanie ! to po prostu wy jesteście tak trudne, że aż wam się wydaje, że to jednak my sprawiamy wam jakiekolwiek problemy

Odparł ze śmiechem

Niestety....za niedługo trzeba będzie powrócić do normalnego życia...ale od dzisiaj będzie ono zabarwione kolorem różowym czyż nie?

Bombon

Daniel

Jak dla mnie wystarczysz mi ty i twoja słodkość!!

Powiedział całując ją po całej twarzy.

Ale już cię puszczam, bo sam przed chwilą mówiłem, że jestem strasznie głodny.

Wyznał, puszczając ją na podłogę.

A co szykujesz?

Zapytał, zaglądając w garczki.

*********

Sara

Nie znasz się i tyle... to wy macie te swoje męskie sprawy i męskie tajemnice, których my o dziwo byśmy nigdy nie zrozumiały. I kto tu jest skomplikowany?

Zapytała wystawiając mu język.

Obiecujesz?

Zapytała na jego słowa.

Nie chciałabym, żeby ta sielanka się skończyła wraz z tym dniem.

Pecas

Dawid

Oj no dobrze niech Ci będzie ....

Skapitulował ze śmiechem

Szkoda, że nie mam małego patyczka na którym mógłbym wywiesić moją białą flagę.

Zażartował całując ją

Ja też tego nie chcę...i oby nasze pragnienie się spełniło...

--------------------------------

Milagros

ryż z mlekiem i wanilią. Mama często nam to przygotowywała. Mam nadzieję, że Ci posmakuje! Siadaj a ja zabieram się za nakładanie.

Odparła radośnie

Na prawdę jestem taka słodka jak mówisz?

Spytała podając śniadanie i siadając obok niego wpatrując się w niego rozmarzonym wzrokiem

Bombon

Sara

Nie żartuj sobie. Ja jestem strasznie uparta i zawsze musi wyjść na moje. Pamiętaj, że tylko ja i zawsze mam racje! Zawsze!

Powiedziała z uśmiechem wskazując na niego palcem.

Spełni się...

Przyznała, całując go w usta.

Odwieziesz mnie do domu?

************

Daniel

Brzmi prawie tak słodko jak twoje imię... mniam...

Powiedział zasiadając przy stole.

Kto jak kto ale ja chyba to wiem bo to ja cię całowałem.

Roześmiał się.

Jesteś słodsza niż wata cukrowa...

Pecas

Milagros

Mam pomysł! chodźmy dzisiaj na dyskotekę! Proszę...proszę!

Mówiła robiąc słodkie oczy i składając ręce jak do modlitwy

Taniec to czyste życie! A ja tak dawno nie tańczyłam Reggaetonu...

Poprosiła

Skoro jestem taka słodka nie ma innej opcji byś mi nie uległ!

-------------------------------

Dawid

Ale sobie poszukałem uparciuszka!

Pstrykną ją w nosek i ucałował

Ale nie zapominaj, że życie polega także na kompromisie. Więc chyba na jakieś ustępstwa czasem dla mnie pójdziesz co? Nie pozbawiaj mnie tej nadziei!

Zaśmiał się po czym zabrał matę i koc wrzucając je do samochodu

Do Twojego pałacyku królewno?

Bombon

Daniel

Nie ma nic co by nie mogło się oprzeć twoim prośbom skarbie!

Powiedział z uśmiechem.

Mam dzisiaj wolne więc z chęcią wykorzystam je dla ciebie. Masz mnie dziś dla swojej dyspozycji.

Roześmiał się.

Znasz jakąś fajną dyskotekę?

*********

Sara

Czasem... może...

Pokręciła nosem, przymrużając oczy.

No dobra. Na taką upartą to tylko tak wyglądam, ale tak naprawdę nie jestem taką jędzą za jaką mnie biorą.

Powiedziała ze śmiechem, wsiadając do samochodu.

Mhm... muszę wziąć prysznic, przebrać się i coś zjeść.

Pecas

Dawid

Jędzą? no może taką małą jędzusią...

Zaśmiał się po czym dodał szybko widząc jej minę

dobra dobra tylko żartowałem!

Odpalił samochód po czym ruszyli w kierunku miasta

Muszę w Końcu odwieźć cię do domu bo jeszcze mi się pochorujesz i co wtedy? Mili mnie zabije...ponoć już groziła mi sekatorem jeśli Cię skrzywdzę

Zaśmiał się na wspomnienie rozmowy z Danielem

----------------------------------

Mili

Jesssst ! wiedziałam, że jesteś kochany i zgodzisz się pójść ze mną na tańce!

Wstała i ucałowała go mocno go przytulając po czym wróciła na miejsce dygając lekko w rytm muzyki z radia

Nie jestem tu dopiero od niedawna ale wyruszając na miasto na pewno szybko znajdziemy jakąś meeega dyskotekę w której będę mogła potańczyć ahhh już czuję się magicznie.

Bombon

Sara

Nie oceniaj, bo jeszcze nie znasz moich możliwości.

Zażartowała z tajemniczym uśmiechem na ustach.

Serio??

Roześmiała się.

Nie sądziłam, że pod moim dachem mieszka tak niebezpieczna osóbka jak Milagros. Wszyscy zawsze mówili, że jest słodka i taka grzeczna... a tu zamordowałaby człowieka! Lepiej miej się na baczności. Ta dziewczyna nigdy nie żartuje.

Powiedziała żartem.

************

Daniel

Powłóczymy się trochę po mieście i prędzej czy później znajdziemy coś odpowiedniego chociaż kilka jakichś dobrych może utkwiło mi w pamięci. Muszę pomyśleć....

Uśmiechnął się na samą myśl spędzenia kolejnego dnia z Mili.

O której mam po ciebie wpaść??

Pecas

Milagros

Już czuję ten taniec który krąży w moich żyłach!

Odparła radośnie kończąc śniadanie

Hmmm....pomyślmy...może o 20?

Zaproponowała

------------------------------------------

Dawid

Wiesz wolę być jednak 100 procentowym mężczyzną. Dlatego nie mam zamiaru z Wami zadzierać! Jedynym który chyba się przed nią uratuje jest Daniel! Kompletnie zawrócił jej w głowie. Nie uważasz?

Włączył radio a gdy usłyszał tę samą piosenkę do której wczoraj tańczyli uśmiechną się

jesteśmy ze sobą dopiero od jednej nocy a już mamy swoją piosenkę. Czy to nie znak?

Bombon

Daniel

Perfekcyjnie!! Będę punktualny.

Powiedział, również kończąc śniadanie.

Chyba będę musiał codziennie wpadać do ciebie na śniadanie... to jest po prostu pyszne!

Przyznał z uczuciem.

Twoje ręce czynią cuda!

**********

Sara

Nie spotkałabym chyba bardziej zakochanej dziewczyny niż Milagros. Wciąż o nim mówi, jest nim zachwycona, wychwala go i mówi o nim w samych superlatywach! Więc mam nadzieję, że ją nie zrani bo ona zasłużyła sobie na miłość.

Odparła z powagą.

Znak? A może przeznaczenie?

Uśmiechnęła się do niego.

Mam nadzieję, że ta piosenka wróży tylko dobrze...

Pecas

Milagros

Widzisz ? Jestem nie tylko słodka ale i uzdolniona kulinarnie!

Zbierała naczynie po czym od razu wstawiła je do zmywarki

Zaczynam się niepokoić...już prawie 8 a Sary nadal nie ma...Dawid na pewno z nią jest ?

Dopytywała się siadając mu na kolanach

-------------------------------

Dawid

Widzisz, bo my jesteśmy sobie przeznaczeni. Ty urodziłaś się dla mnie a ja dla Ciebie. Wiesz te bajery o połówkach pomarańczy.
A piosenka na pewno przyniesie nam wiele miłości ! Jest w końcu o pięknej i szczerej nie kończącej się.

Spojrzał na sarę i westchną

Jesteś taka piękna.