Atak na miłość !

Ania:D

Victoria

Włączyła sobie piosenkę Ninel Conde "Bombon Asesino" i zaczęła tańczyć. Już wyobrażała sobie jak wygrywa finał i odbiera nagrodę a Corina się załamuje. Tego samego dnia, kiedy wygra może wyjawi jej dlaczego facet ją opuścił. To będzie słodka zemsta.

Pecas

Corina

Przybita wydarzeniami dzisiejszego dnia postanowiła rozładować złe emocje w swoim ulubionym barze gdzie czasem spotykała się z jednym facetem. Liczył on na trwały związek i był na prawdę uroczy ale po ostatnim nieudanym związku postanowiła już nigdy nie wiązać sięz nikim na poważnie. Po skończeniu lekcji wróciła do domu. Nakarmiła swoją kotkę Lunę i wzięła długi prysznic. Wyprostowała swoje gęste włosy i umalowała się lekko. Stanęła przed szafą i wyjęła z niej cienką morelową sukienkę wiązaną na szyi. Do tego dobrała wysokie szpilkii elegancką kurtkę która podkreślała jej urodę. Po chwili jechała już taksówką do ulubionego baru niedaleko jej domu

============================

Elisa

Zamówiła pucharek swoich ulubionych lodów i zaczęła klaskać podekscytowana

Szkoda, że tatuś nie mógł z nami przyjść. Stęskniłam się za nim !

--------------------------------------------------

Milagros

Tak to ja. Uff jestem wyczerpana. Ale Daniel jest tak genialny, że dla niego mogła bym znieść wszystko

Rzuciła radośnie podchodząc do kuzynki a gdy zobaczyła nagłówki jej gazet zgłupiała

yyyy....może pocieszy Cię fakt, ze pięknie wyszłaś na zdjęciach ?

Spytała nieśmiało

Bombon

Marco

Niedługo po prysznicu zszedł na dół, gdzie zastał Victorię przy whisky.

Czy ty musisz mi to robić? Wiesz jak ja cierpię widząc alkohol, którego nie mogę wypić?

Zapytał z bólem, przyciągając ją do siebie.

Wybierzemy się dziś gdzieś razem??

*******

Sara

Wpadłaś po uszy, więc jeśli dobrze cię traktuje to nie mam nic przeciwko niemu. Może jest nieco inny niż jego uparty kolega.

Odparła na samą myśl o dzisiejszym spotkaniu.

Już nad tym tak bardzo nie ubolewam... kilka dni będziemy na językach, a potem znajdą innych na okładki gazet...

Powiedziała, wzruszając ramionami i przeglądając pocztę.

O Boże.... nie wierzę....

Pecas

Milagros

Daniel jest na prawdę inny...

Uśmiechnęła się serdecznie siadając wygodniej obok kuzynki. Spojrzała na nią

Co się stało?

Spytała zdziwiona widząc minę kuzynki

Bombon

Sara

Wszystko jego wina... obiecuję, że jak go tylko jutro spotkam to zabiję...

Powiedziała wściekła, spoglądając w ekran komputera.

Po pierwsze mam zapchany swój profil od wiadomości od jego fanek, które grożą mi śmiercią i tak dalej.

Roześmiała się.

Co gorsze otrzymałam masę zaproszeń i propozycji do różnych sesji zdjęciowych... nawet do playboya.

Wybuchnęła śmiechem.

Pecas

Milagros

Zaśmiała się i spojrzała w monitor komputera kuzynki

Haha, nawet tam? Poszaleli na tym świecie czy co?

Mówiła rozbawiona

Ale trzeba przyznać, że jest nieziemski...oczywiście nie tak jak Daniel ale także jest na czym oko zawiesić.

Mówiąc to szturchnęła kuzynkę w ramię

Biegnę przygotować dla Ciebie coś pysznego na kolację i kąpiel a potem przebiorę się bo Daniel wpadnie na chwilkę i porozmawiamy w ogrodzie. Chyba nie masz nic przeciwko?

Bombon

Sara

Jeszcze trochę, a oszaleję....

Powiedziała, chwytając się za głowę.

Dzięki, jestem strasznie dzisiaj wyczerpana i to jest właśnie to czego mi brakowało, a mam jeszcze trochę do popracowania przy komputerze.

Westchnęła, opierając się o oparcie krzesła.

To też twój dom więc zapraszaj kogo chcesz. Mimo, że nie przepadam za piłkarzami to naprawdę nie przeszkadzałaby mi jego obecność.

Pecas

Mili

jesteś kochana...ale nie musisz się tak tym przejmować. Było minęło. Zobaczysz za jakiś czas będziesz się z tego śmiała!

Już miała wychodzić z pokoju gdy zatrzymała się w pół kroku i spojrzała na kuzynkę

Chyba nie muszę pytać od kogo te kwiaty?

Bombon

Sara

Spojrzała na kuzynkę z tajemniczym uśmiechem.

Facet oszalał... nic więcej chyba nie muszę mówić...

Zaśmiała się do kuzynki.

******

Daniel

Gdy dojechał do siebie skoczył do swojego pokoju by szybko przebrać się w coś wygodnego. Po chwili był już gotowy.

Boże, obym spotkał Milagros. Ciekawe czy ten Miligol jest jej bratem...

Dodał po chwili, wskakując do samochodu.

Pecas

Milagros

Wzruszyła ramionami

Zakochał się chłopaczek!

Rzuciła po czym zbiegła do kuchni i przygotowała kuzynce kolację którą przyniosła jej na górę a następnie przygotowała dla niej aromatyczną kąpiel. W swoim pokoju przebrała się w szorty i luźną koszulkę włosy związując z boku w luźnego kucyka. Zeszła przed dom by poczekać na Daniela

--------------------------

Dawid

Przygotowawszy kolację usiadł w wielkim salonie i zaczął przeglądać od nowa kilka gazet z Sarą.

Wygląda na romantyczkę. Więc muszę postarać się zdobyć jej adres i przygotować jej małą niespodziankę. W końcu nie mogę przegrać tego zakładu...

Bombon

Sara

Raczej jestem jego kolejną zachcianką...

Powiedziała pod nosem, a po chwili zasiadła już przed kolacją, którą przygotowała dla niej Milagros. Mimo, że starała się wybić z głowy Davida to wciąż o nim myślała. Nie rozumiała co się z nią dzieje.

*******

Daniel

Po chwili był już pod domem Milagros, a gdy ją zobaczył jego serce na nowo zaczęło się radować. Wyskoczył z samochodu jak szalony.

Złotko!!

Krzyknął do niej i od razu podbiegł, całując ją na przywitanie w policzek.

Stęskniłem się za tobą...

Pecas

Mili

Uśmiechnęła się do Daniela i przytuliła go delikatnie po czym zaprowadziła go do małej altanki w środku ogrodu

Widzieliśmy się niedawno a Ty mówisz, że się stęskniłes? Mówiłam Ci już, że jesteś zabawny?

Spytała siadając obok niego

Bombon

Daniel

Jak to nie dawno? Co ty opowiadasz? Dla mnie to była wieczność bez ciebie...

Odparł, siadając obok niej.

Może to dlatego, że mam bzika na twoim punkcie. Nie widać?

Roześmiał się.

******

Marco

Wraz z Victorią wybrali się do jednego z baru, by trochę się rozerwać wśród ludzi. Zajęli jednak stolik w samym kąciku, żeby mogli w spokoju porozmawiać i omówić swój plan.

W takim razie co zamawiamy? Ja poproszę na razie tylko kawę.

Powiedział z uśmiechem do kelnerki, a Victoria zamówiła to samo.

Pecas

Milagros

Słowa chłopaka speszyły ją i zarumieniła się

Nie żartuj sobie...czemu miałbyś mieć bzika?

Dodała z szalejącym sercem

---------------------------

Corina

Wróciła z toalety i zajęła swoje miejsce przy jednym ze stolików obok przystojnego bruneta. Śmiali się i widocznie flirtowali popijając szampana

Bombon

Daniel

Bo jesteś wprost idealną dziewczyną...

Powiedział, dotykając czule jej policzka.

Jesteś piękna, wesoła, zabawna, pełna energii i do tego trochę postrzelona, ale to w pozytywnym znaczeniu tego słowa.

******

Marco

Gdy dostał kawę sięgnął po nią i omal się nie oparzył, gdy zobaczył na drugim końcu baru Corinę z mężczyzną, którzy najwidoczniej flirtowali ze sobą.

Czy to nie twój wróg numer jeden tam siedzi??

Zapytał Victorię, która była równie zaskoczona tym co zobaczyła co on.